Mija sobie sobota
na wysokich obrotach;
bez powodu,
gdy pada deszcz.
Tkwi w tym jakieś pytanie,
ponad tycie i pranie;
wiem doprawdy,
że c o ś w tym jest.
Nim się temat rozwinie,
trochę czasu upłynie;
w pewnej kwestii
wyboru brak.
Może ktoś mi wyjaśni,
zanim nas tu powaśni;
k t o o b r o t y
podkręca tak?