Nigdy nie marzyłem o szarej jesieni
teraz mam do życia przeogromny żal
gdzieś tam jeszcze płonie ogarek nadziei
ale zegar mówi już się kończy gra
miało być inaczej bardziej kolorowo
kwiaty nie zakwitły tylko czarny bez
ciemnym gronem szepcze - przecież dużo mogłeś
ale słabo zdałeś najważniejszy test
bo w twoim ogrodzie tylko jeden narcyz
pychą podlewany nieustanie kwitł
wtórują mu wszystkie krzaki dawnych marzeń
zimą wiosną latem najważniejszy ty
czy mogłem inaczej pielęgnować ogród
inni potrafili czy ja - któż to wie
dzisiaj u nich głośno i dużo kolorów
u mnie tańczy cisza i bezbarwny deszcz
tradycyjnie jesień każdego dopada
też pielęgnujących nawet kwiatów sto
tak jest ułożona genetyczna mapa
nikt się nie uchroni przed starości mgłą
tylko bardzo różne są barwy jesieni
ktoś to poukładał może nawet Bóg
lato się skończyło czasu jest niewiele
ale zawsze warto
szukać lepszych dróg