blady świt
uśmiecha się do poranka
jeszcze śpisz
w ekspresie śpiewa już kawa
wstaje dzień
żółte liście wiatrem przyniesie
spadnie deszcz
swoje rządy ogłosi jesień
może być
jasna piękna i cudna
albo też
ciemna brzydka i smutna
siwy włos
delikatnie szroni ci głowę
taki czas
ale w oczach wiosna jak wczoraj
kończysz sen
i uśmiechem oświetlasz przestrzeń
ty to wiesz
razem każdą przetrwamy jesień