Fakt na sercach nie robią się zmarszczki,
a miesięcy już nikt nam nie zliczy.
Lecz czas płynie miarowo, uparcie.
Czy ściga się ze słońcem z księżycem.
Życie także upływa miarowo,
zachowując kolejność wydarzeń.
Cóż że nie jest odzieżą markową
i piętnuje bruzdami na twarzy.
Lecz sens skrywa do bólu głęboki,
niosąc treści pozornie niespójne.
Miła pomyśl i wokół rzuć wzrokiem,
zacznij widzieć, a zaraz zrozumiesz.
Przecież wszystko stworzone jest dla nas;
liście z nieba i brokat w kałużach.
Ta komedia tragedia i dramat,
żółte słońce i deszczyk i burza.
Trzeba tylko wyzwolić swój umysł,
poukładać wartości na nowo.
Zniwelować różnice i sumy,
pielgrzymować z otwartą wciąż głową