Tak oto idę sobie w czas,
w nieznany, gęsty, ciemny las.
Szukając jasnych, ciepłych dróg.
Niech podpowiada - dobry Bóg.
Tak oto idę sobie w czas..
Zimnym potokiem obmyję twarz,
by się ocucić, by jeszcze czuć.
Miłości bajkę - we dwoje snuć.
Tak oto idę sobie w czas,
dopóki iskra stoi w drzwiach.
Może odnajdę - pejzaże słów.
Chmury zapomnę, świecąc znów.
Tak oto idę sobie w czas,
póki mi dane wstać - jeszcze raz.
Uchwycę co dobre, ominę co złe.
Docenię chwilę, gdy spotkam Cię.