kupiłam go w całości
w worku
mówią że dziurawy
żywy i martwy jednocześnie
jak amen w pacierzu
podobno schrödingera
ale i tak lubię
obserwować jak chadzamy
swoimi drogami
w pola na manowce po rozum nie do głowy
zlizując drgania ze strun i nastrojów
bo zanim nie otworzę pudełka
przeciągamy się
przez to samo ucho
igielne futro wystawiając
do wiatru
a wokół skrzy
poezją pachnie
i magią