Kiedy czytam wiersz
to lubię, gdy przytula mnie i głaszcze,
tworzy wewnętrzny spokój, pobudza wyobraźnię,
płynie do mnie przyjaźnie poprzez zakręty neuronów
jest lekiem na wszystkie troski lub na poprawę humoru.
Gdy patrzę na wiersz
to lubię przejrzystą treść, formę i kształty
okrągłe czy podłużne, w trójkąt schodzące bokiem
prostokąty z enterem na różne warianty
kompozycję ułożoną ciekawym, wyraźnym lookiem.
Gdy sama coś napiszę
to lubię, jak inni utwór czytają z uwagą
metafory, przenośnie i porównania- tym się upajają,
słowa i związki frazeologiczne w znaczenia ubrane
zachwyt w odbiorcy budzą, uśmiech oraz zadumanie.