Pojawił się znikąd. Tak przynajmniej odpowiedziałby, gdyby wtedy był przy nim ktoś - ktokolwiek - kto zadałby mu o to pytanie. Nie wiedział bowiem zupełnie, skąd pochodzi; wszystkie nazwy i daty, które usłyszał w ciągu najbliższych dni, brzmiały dlań całkowicie obco. Mało tego: gdyby w tamtej chwili...