Znowu w nocy posiało mdłym śnieżnym przepróchem,
może szósty, siódmy raz - rachunek straciłem.
Jakbyś z zachwytem wbiegał na drzewo pochyłe,
i ciągle spadał, spadał, aż brakuje słówek.
A kawka na kominie coś grucha do drugiej,
pilnuje swej hierarchii - stado ważna sprawa.
Usiadła na antenie i wzrokiem coś bada,
może ktoś mi pomoże - głodnym ziarnem... ludzie!?
Dwa kosy na modrzewiu, śnieg zasłał pastwisko,
lecą w swym majestacie, siadają na drodze.
Przejedziesz znów zabijesz, wszystkim ku przestrodze,
zatrzymaj i obejrzyj... truchło z plamą krwistą.
Wiewióreczki rudawe - byłe przyjaciółki,
maleńkie jak zabawki, wnet cieszyły oko.
Rozpędzona do dziupli a samochód obok...
... pozostała samotna z zabójcą do spółki.
Puenta się nasuwa, wsiądź za kierownicę,
spójrzże w prawo, lewo, one także żyją.
Bądź rozsądnym człowiekiem, nie chwal się rutyną,
bo szybkość, później zakręt... historie dopisze.
"... Zwierzęta w naszym życiu nie zjawiają się bez powodu: udzielają nam nauk o tym, jak zostać lepszym człowiekiem." - Cesar Millan.