Rzecz o takim jest rozboju,
że aż "nie chce mi się gadać";
zamknęliby w M - pokoju,
żeby o n y c h ponakładać.
Nie głowiąc się rozterkami,
i w rodzinne brnąc dramaty,
syna pchnęliby d o... mamy,
a córeczkę... w łóżko t a t y.
Nie zważając... na poglądy,
ani d o b r a o s o b i s t e,
t a k ą równość stworzyliby,
której dno jest zbyt skaliste.
P r z e k o m b i n o w a l i sobie
- nadużycia w p i ą ć ogniwo;
wyczyn z dołu przejdzie wyżej,
prosta zmieni się zaś w krzywą.