Kochana Damaris, musisz przyznać,
wiele potrafi jeden wers.
Ba! jedno słowo raptem.
Jedno, wydestylowane słowo
ratujące znad przepaści zapomnienia
- tyle wystarczy.
Znowuż o jeden spójnik za daleko
i byłabyś dołączona do szarych „innych",
którzy poszli.
Zasłużyłaś na to wszystko, na byt.
Droga Damaris, uwierzyłaś pięknie,
nie bezimiennie.