Ona mówi,
że musi
dalej iść.
\/<=
Popija drinki wolnej woli.
Nic nie smakuje lepiej,
niż wolność uwięziona,
w hucie szkła — ciała.
Ona mówi,
że musi
dalej iść
\/<=
Doprzodyzm dopada mnie codziennie.
Symfonią budzika razi jeszcze uszy,
otwiera jeszcze oczy, wymusza jeszcze —
dziś.
Dusza w cyfrowym świecie chciałaby:
przestrzeni o długości numeru konta bankowego,
ale nie ma czasu, by opisać się w PESELu.
Nowe nie chce jeździć maluchem po autostradzie.
Chce gnać dwa razy szybciej niż można i zasłaniać się —
immunitetem skończoności.
Ale czy nowe istnieje?
W tej pętli z tysięcy lat,
jestem Rubikiem z dwóch kodów,
albo z czterech, albo razy dzieje
i płynę — do ujścia.
Spadek to jedyny kierunek.
Pozostaje głębia morza czasu
i głębia Matki Ziemi.