nie mam pewności czy istnieję
 
	niczym amalgamat rozpuściłam się w tobie 
 
	 
 
	miłość to początek obowiązku
 
	i mimo jej postaci rynkowej niezmiennie
 
	ewolucyjna korzyść 
 
	 
 
	na granicach zmysłowości ciała 
 
	przepływają po mnie dreszcze 
 
	nie czekam na poziomie słów 
 
	zapiekany pod blachą
 
	sen odmieńczy ci ześlę
 
	psychoenergetyczna odpowiedź
 
	nie da okazji w fenotypie
 
	 
 
	pod skórą
 
	zostaniesz