Codzienna kawa w małej kuchni
W filiżaneczkach jak dla lalek
W maleńkim radio zacny śpiewak
Daje nam koncert niebywały
Zjadamy małe kanapeczki
Chociaż jesteśmy najedzeni
Codzień karmimy się pieszczotą
Oraz widokiem naszych źrenic
Pójdziemy razem na przechadzkę
Źródełko, taras, łęg maleńki
Zerwiesz mi bukiet pelargonii
W tycieńkim świecie marzeń pęczki
Niewielki metraż – wielka miłość
Rozkwitająca na potęgę
Maluczki człowiek zdoła unieść
Ogromne serce i przysięgę