omijają puste szanse
wiedzą - to nie ta
zaciskają mocno palce
czasem błyśnie łza
slalom trudny prawie hardkor
nie ma łatwych tras
wszyscy mają różną metę
ale jeden start
słońca marzeń jeszcze świecą
lecz nadchodzi zmierzch
biegiem wcale się nie męczą
nikt nie mówi nie
każdy wciąż przyśpiesza kroku
każdy zdążyć chce
wkroczyć przed nadejściem mroku
w świat
gdzie miłość jest