małe Epitafium
Tu mieszkał Maksio — dumny pies północy
Co (latem) całe życie, w tym klimacie, męczył się i pocił
Nikogo (nikoguśko) nie słuchał, a jeżeli (jeśli) mnie słuchał
to dlatego, że kochał
a nie, że się bał…
Teraz biega — po białych równinach, pośród mrozu i śniegu
Bądź szczęśliwy
mój najkochańszy kolego!
Pamiętaj mnie
@Antoine W no i stało się... musiałem, w porozumieniu z wetem, "uśpić" mojego Maksia ? (tydzień temu) Nie miałem psiaków od małego i nie przyzwyczaiłem się że tak krótko żyją (choć do choroby i cierpienia podopiecznego, nie da się przyzwyczaić)