bębenki pękły mi w uszach bo świat brzmi bez ciebie inaczej i oczy na wieść wypłynęły że więcej cię nie zobaczę ręce i nogi odjęło kiedy pełzłem pod twoje stopy a serce w piersi wybuchło gdy na "kocham" odparłaś: dosyć! jedynie mózg został - a z niego bolesny morał wypływa: tyle musiałem poświęcić by zacząć mózgu używać