Iwonie
Ryzyko
Wzięłam pod lupę
Państwo, szaleńcze mu poddaństwo,
wydaje się być ważne, aczkolwiek niepoważne.
Zawsze musi budzić trwogę?
Nie, o ja tak nie mogę myśleć.
Zrobię wszystko, aby być, czuć, wdychać
wolność
– wolno mi przecież, choć bardzo się spieszę
udzielić pomocy tym, co w niemocy tkwią, łkając, przeklinając, wołając
Tak – nie!?
To mój obowiązek, zachcianka jest.
@Justyna Adamczewska