Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'limeryk' .
-
Choć bywało - autorskie - życie w Klinach boli, był w niej chichot wewnętrzny, śmiała się do woli. Zwykły kabaret z ukrytych zalet... Podobno tworzyć można, jak wdomna pozwoli ;)))
-
Podziwiała baba w sklepie półki pełne alkoholu; niezliczona ilość tego, czego mieć się nie da w domu. Nie na moją kieszeń... posmakować wsze się. Sięgnęła z półki likier do kawy, i poszła do domu.
-
Pomocnik budowlany z osady Fujara, o kilkanaście lat młodszej powiada "ta stara" Temu, kto tak rachuje, żadna nie podaruje... Niech się ów o liczydła pośpiesznie postara.
-
Zwykłe - Przecieki - baby i dziady znów... roztrząsają stare wywiady. Wywlekają sprawę byty... nieciekawe. Jak przefiltrować słowne tyrady?
-
Głowił się Otokar (z Linke) którą dziś wybrać choinkę; świerk, czy jałowiec? - Ty mu podpowiedz. Chciał zadowolić rodzinkę.
-
Ów erotoman lży w Niemiarkowie; ma wypaloną cyt. dziurę w głowie. Wie o tym nawet but, że doskwiera mu fiut. A może kanon ktoś mu podpowie.
- 2 odpowiedzi
-
1
-
- limeryk
- niewłaściwy
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Idzi emeryt - z Toć - mości panie, nakleił... sztuczne uszy na ścianie. Ściany mają uszy! - nikogo nie wzruszy od wczoraj czyjeś głupie gadanie.
-
Pewien gęsiarz, znad Popradu, schwytał... gęś, i... gadu gadu. Gąska za pazuchą gęga mu na ucho; wszak są grubsze do obiadu...
-
Młody Apollin z miasteczka Konne, życie prowadził wręcz monotonne. Czujny... Na kamerze pracował nieszczerze. A chwile "zumby" będą wiekopomne.
-
W wiek bogaty - Opak - fakty "przeinacza;" sens każdej rozmowy "w tri miga" wypacza... Ooo, degrengolada, słuchać nie wypada. Mimo to - on - wszelkie sukcesy "odhacza."
-
Urlopowicz, na dzikiej plaży, o rusałce upojnie marzył. I wyszła nimfa z wody - podała świeże lody, by się w upale nie skwarzył.
-
Orszak przez miasto wędruje, Przez cały rynek snuje, Panowie kołyszą, Urną, gdy idą, Aż się z niej wysypuję
-
Chłop&baba z pewnej miejscowości chełpią się sprawnością znajomości. Nie szanują innych relacji rodzinnych... Dla odparowanych mają beczkę ości.
-
Fotonit z Otoczaków nie musiał być hardy. Zauważyła, że ma podwójne standardy... Gdyby hołubić chłopa - to może być utopia. W życiu marzyły mu się wakacyjne barwy.
-
Owijał w bawełnę - Gal znad Pisy - cuda, jednak go zżerała... zagmatwana nuda... Teraz będę szczery, napiszę limeryk! Może... coś... wyjaśnić mi się tutaj uda?
-
Z dużym psem utrudnił przejście harcerz - Z/Chody - gdy wymijał. Nie wiem, o co tu chodziło, ale... zesztywniała... szyja... Tak się - z czasem - stres odbija.
-
Pewna dama z Polnicy jest nazbyt ciekawa; a przydługie streszczenie na żarty zakrawa. Tej, co mówi za wiele, dzwonią w innym kościele. A sędziwa nie musi, bo to ciężka zaprawa.
-
Nie myślała Rose z Bredzi, aby takich czasów dożyć, że ją - jako emerytkę - jeszcze myśli ktoś otworzyć. Brutalnie się dokopały do wyrażeń pozostałych... Zadumała się w rozterce; ni to gadać, ni to tworzyć.
-
Pewien dziadek z wioski Bziut, wciąż używa słowa "c i u t "; gdy jest bliżej, "ciut" dogryzie, i... podkręca w lampie k n u t.
-
Celia w domu, w miejscowości F/rolki wnika, jak budują letnie domki. Cel wyznaczyć, to sztuka - zaradności nauka... By skosztować korzonków, fasolki.
-
Pewna dama z niebobłoków poszła w długą kiecko-trasę zakupową, wciąż marudząc. No i szwy poszły w biodrach. Bo wybrała zły rozmiar prezerwatyw kochanemu, w noc poślubną.
-
Pan poseł przemierzając Watykan, dołączył do kolejki, wśród szykan. I choć szeptał mu nos, że w tej zupie jest włos... Czy to do mnie kolejka? Zapytał.