Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'limbo' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 1 wynik

  1. Wchodzę i nie widać nic oprócz samotnego drzewa, ścieżka usłana ostrymi głazami, to miejsce idealne gdzie umysł spokój ma, gdy dusza ubolewa. Obraz, jak podczas seansu, umiejscowienie realne. Ale bieżę przez ową drogę, nikogo nie spotykam, ni wroga, ni otuchy, ni cierpienia, ni szczęścia. Drogowskaz zapisany czymś czego nie rozczytam, a gdy patrzę w niebo, krew, rozlana od wejścia. Niepokój przeszywa, gdy widzę rubinowe niebo wraz ze szmaragdem drzewa, wizja codzienności, alegoria życia, podana jak na tacy przeto. Traktująca o wszystkim, przyjaźni, miłości... Z krainy wyjść tej trudno, mi jeszcze się nie udało. Trzeba by pręt przez oczodół wbić niezauważenie Ale przeniósłbym wyłącznie myśl, ciało by zostało, i bez drzwi trwał tam, mógł zapuszczać korzenie. Więdnąć, czekać, na coś co nie nastanie, drzewko Bonsai niespotykanie rozrośnięte. Może w drzwi usłyszę w końcu kiedyś pukanie? Zaprosić kogoś do środka, szczęście niepojęte. dn. 02.02.2020
×
×
  • Dodaj nową pozycję...