W środe k.
Wśród
na spacerze w pięknym ogrodzie
nie spotkałem nikogo
bo to nie jest w modzie
nikt Cię nie zna
nikt Cię nie poznaje
zachwycały się Panny
same na wzajem
profesjonalny
Papa
Ra
ci
filmowa
dokoła
nad głową mi latał
robił zdjęcia z
dr
ona
niezły cyrk
myślałem sobie
choć
nie
ucieramy
Damy z dumą informujemy
że budzą
na
radzie
nic
nieodpuszczamy
Idziemy razem
z bratem
upał jak w Afryce
jestem w domu
i z bólu kwicze
kolor zmieniłem
testem
antoś
poparzony
pantenol
dodaje
ulgę
na rano
jak chcesz
to mogę zadzwonić.
Autor: antosiekszyszkaKategoria: Bajki
Oceń wiersz