I kto zawinił? (polska piekielna historyja)
Nasz Boruto czy Rokito… Pomniejszy diabełku
coś z rozkazu Beliala cyrografy zbierał
– zostałeś teraz sam i z ostatnim cyrografem w ręku
Bo nikt już dzisiaj przed piekłem, nie odczuwa lęku
A musisz zaś wypełnić te wszystkie rozkazy
co beneficjent wymyśli, bo dałeś mu prawo
by wykorzystał to do cna! No bo, bez obrazy
toś Ty jego duszą się chwalił, na prawo i lewo!
Najmij się zatem do cyrku, jako baba z brodą
– choć, i to w dzisiejszych czasach niestanowi dziwa
Albo, jak w telewizji, całkiem nową modą
nie szczęśliwa baba, ale nieszczęśliwa!
Co tam, dług musisz oddać – piekło nie przebacza
I tak rogi ci ukręcą przy samym ogonie
Bo to niby nie ich, ale twoja wina, przekracza
granice, na ciebie spadnie odium, marny epigonie
I nie próbuj… Bo cię spotka los, jak Belfegora
który przegrał marnie, bo był ciut za słaby
On jest w tobie od dzisiaj, tak jak straszna zmora
co w nocy prześladuje zabobonne baby
Teraz pomnisz, co w Polszcze zawsze my mówili
Kowal zawinił, a cygana powiesili…