Fajansowe figurki w szklanej oranżerii,
wybudzają się w nocy, prowadzą rozmowy.
Złote oko księżyca po niebie już krąży,
do walca w mig ruszyły, w blasku gwiazd misterni.
Król z królową i słudzy, śliczne damy dworu,
różnorodność księżniczek... cudne krynoliny,
Karoce podjeżdżają - dzisiaj się bawimy,
jak światło twarz pokaże, pląsy błagam - porzuć.
Laleczka z porcelany przybyła ostatnia,
z książęciem pięknolicym balet zatańczyła.
Wszystkie pary ustały, oni w gwiezdnych pyłach,
na krawędzi kredensu... czarowna Arkadia.
Noc astralna na tańce, do pierwszego słońca,
zakochani na umór, czyżby zapomnieli?
Porażeni promieniem w bajecznej scenerii,
laleczkę z porcelany w kawałeczki strąca.
Jakże miłość przelotna - jest - czasami - nie ma,
trzeba złapać chwileczkę, do serca przytulić.
Zagubiona bogini, a finał ponury...
...bo zostały odpryski - kruchość - to jej cena.
"Ty nie jesteś plastikiem, rozgryzłem cię... jesteś jak... porcelanowa lalka, która najlepiej
wygląda na wystawie za szybą, każdy chce cię mieć, ale tak łatwo cię rozbić." - Dirty Girl.