Sypała wdziękiem już w piaskownicy
babki stawiała coraz piękniejsze
w przedszkolu była królową balu
dama w przebraniu niepewnej lwicy
Po lekcjach w kapciach szurała swojsko
wciąż przydeptanych czułym uśmiechem
opowieść snuła w znoszonym dresie
słowem powszednim o szarych troskach
W liceum gwiazda niejednych marzeń
promieniowała dawną zwykłością
swobodą gestów ciepłotą uczuć
wśród ścian tulących codzienne razem
Tuż przed studniówką tanga i walce
wokół dywanu ćwiczone gładko
rok po maturze kapryśne szczęście
sąsiedztwo znikło wraz z przeprowadzką
Zdjęcia kwiatów z krzewu rosnącego na naszym osiedlu od zawsze. Służył wiernie do zabaw w chowanego, dom lub wojnę.