Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'kiep' .
-
Ja to jestem chyba kiep Niewydarzony Bo każdego ranka przez łeb Wciągam na dupę Kalesony. Doskonale strzelam I zawsze, gdy dobrze się złożę, To gwarantuję, Że nic nie położę! Dlatego gdy idę do lasu Aby zapolować, To nawet dzika zwierzyna Na mój widok Się nie chowa. A gdy wracam z polowania I do snu się szykuję, To kalesony, pod dniu całym, Przez głowę z dupy Zdejmuję. A teraz – za dobrą odpowiedź Oddam sąsiada chałupę – Zgadnijcie czyją tak, codziennie, Uszczęśliwiam Dupę? …………. Ja jestem chyba kiep, I chyba strzelę w ten swój łeb, Ale się boję, że spudłuję, I tylko nabój zmarnuję! ………………… Jednak kompletnym idiotą - nie jestem, Tak sobie czasem miarkuję, Bo jakby na mnie nie patrzeć, To paru klepek… W mózgu… Wciąż mi… Brakuje!