Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'kaufland' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 1 wynik

  1. Na spacerze między rzędami zobaczyłem i zapragnąłem. Serce mi kazało, więc i ja sobie przykazałem. A jaka ona była! Wzrokiem ją spostrzegając wnet mi pełnią kolorów i blaskiem umysł ogarnęła. Piękna, cudna, ponętna... Jak aksamitny pocałunek podniecającej specjalistki od zachowań konsumentów; z cudnym posmakiem syntetycznych słodzików... Miłością szczerą zapaławszy, wierność i użyteczność przykazując, coś kątem oka mi przeszło i - tak, to ten sam błysk, lecz inny... Ponętniejszy, żarliwszy, i promocyjne dłonie do mnie wyciąga. Jak miałbym rozdzielić serce na dwoje...? Rachunek obliczywszy, tę pierwszą odkładam zapominając. Bo serce moje budżet ma ograniczony i zadowalam się kochanką nadobną w pysznej ozdobie z błyszczącego opakowania. I tak, kochanek już tabuny przeszły mi przez serce, choć każdej śladem - rysunek paragonem po piasku. Dziwne, że z pełnią doświadczeń, pustka nadeszła. Czemu to? Czyżbym kupił śmierć...?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...