Wbiłem dziś w siebie gwóźdź
Aby zobaczyć, czy nadal coś czuję
Szukam tego bólu
To jedyne, co jest prawdziwe
Rana odnawia kolejne
Dobrze to znam, tak było wiele razy
Spróbuj wyjść z tego obłędu
Dobrze to znam, wiem kim się stałem
Ty moja bratnia duszo
Jest was coraz mniej wokół mnie
W końcu trafi to i do ciebie
moje imperium syfu
Pewne cię zawiodę…
Przekażę swoje cierpienie i też będziesz cierpieć
Siedzę w koronie cierniowej
na krześle kłamcy
Spaczony przez życie
Szukając wszędzie podstępu
Nie mogę wymazać przeszłości
niczego naprawić
Uczucia we mnie gasną
A ty jesteś tak kimś innym
Ale wiesz, ciągle tu jestem
i nie wiem kim się stałem
Ty moja bratnia duszo
A jest was coraz mniej…
W końcu trafi to i do ciebie
moje imperium syfu
moje przekleństwo
Nie dam rady być kimś innym
Będziesz przeze mnie cierpieć
Czasem myślę, że gdybym zaczął wszystko od nowa
Miliony kilometrów stąd
Udało by mi się to całe gówno zatrzymać
Znalazł bym na to sposób...