W ZAGAJNIKU …
LEDWIE ZIPIE JADZIA WDOWA
CO PIĄTEGO MĘŻA CHOWA .
CIĘŻKA TO JEST BARDZO PRACA
CHOĆ SOWICIE SIĘ OPŁACA .
LECZ CO ROKU PO POGRZEBIE
JADZIA ZNOWU JEST W POTRZEBIE .
PĘDZI WIĘC DO ZAGAJNIKA
BY W NIM ZNALEŚĆ SROMOTNIKA .
SMAŻY GO TAK SMAKOWICIE ,
ŻE CHŁOP Z ULGĄ KOŃCZY ŻYCIE .
ŻAŁOŚĆ JEDNAK JĄ TAK DRĘCZY ,
ŻE NOCAMI CHICHO JĘCZY .
AŻ POZNAŁA PANA HENIA
CO SERYJNIE ŻONY ZMIENIA .
MIŁOŚĆ ICH GORĄCA BYŁA
LECZ TRAGICZNIE SIĘ SKOŃCZYŁA .
POGRZEBAŁ JĄ W ZAGAJNIKU
PRZY DORODNYM SROMOTNIKU .
LIMERYK JULIUSZA SŁOWACKIEGO 9