Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'haiku' .
-
kuter rybacki odprowadzają mewy pora połowu
-
wyłoniły się z posypanych śniegiem gór same wierzchołki
-
mleczna poświata japońskiej porcelany półprzezroczystość
-
śnieży na ławki w puchowej otulinie zarys postaci
-
1
-
wycinka w lesie na pniu świeżo ściętego drzewa samotna mrówka wielkie mrowisko zniknęła jedna mrówka nikt o tym nie wie
-
blask Księżyca psu rzucana piłeczka Tai Chi po zmroku
-
2
-
chwile zadumy płonie światło pamięci lśnią chryzantemy
-
3
-
drzewa na wietrze otrząsają się z liści tworząc mozaikę w porywach wiatru w wirującym listowiu jesienny taniec auto pod drzewem ozdobione po deszczu mozaiką z liści
-
pada na wodzie przemokły ptakom piórka trzciny i brzegi
-
Schło już lepiej. Dziś jednak nieźle się prasuje. Z ubrań ze cztery warstwy składam z dołu do góry. Chopin, Chopin. Gwiazda ta jedna — perfekcjonizm. Czy łatwo na to i sam wpadasz, jeśli też czujesz? A pan może deszczem, strugami, pamięcią ze łzami nie przerwać? Pauzę nie nutami, lecz interpretacją śmiertelność odegrać? Zmniejszyła objętość już liści zasłona. Na pierwszym miejscu uplasowana jesień w staccato sikorkom do szyby — Żelazowa Wola.
-
promyczek światła w błękitnym piórku sójki przelotem z lasu —
-
sypią się liście owoce późnych malin wciąż czerwieniąją żółknące liście owoce późnych malin wśród dojrzewają chwila relaksu w filiżance z herbatą owoc maliny jesienny wieczór do zielonej herbatki owoc maliny
-
-
pasmo jesienne za zamkiem błyskawicznym wychodzi słońce
-
-
jesień ozdabia kasztany w brąz pękają dobrą energią
-
wciąż taka sama perpetual begonia zaszczyt sezonu
-
ławka w ogrodzie lawenda i jeżówka zdobią alejkę nad oczkiem wodnym pośród trzciny drzew krzewów bogata fauna
-
sikorki sosnówki na długo przed deszczem jesienny spichlerz
-
zryte przez dziki ależ w mgielny poranek kraśnieją jabłka
-
łąki za miastem boćki krocząc wśród trawy chwytają żaby połowa sierpnia na łące zlot bocianów przed odlotami sierpniowy zmierzch bociany na latarniach przy skrzyżowaniu budzi się ranek bociany odleciały żaby rechoczą