Przepełniona pustka, ruina własnych myśli
zamyka oczy, czeka aż się książę wyśni
marzenie czy koszmar, nikt jej dziś nie powie
jak ubic interes, drapie sie po glowie
Gdy była młoda romantyk się marzył
taki co z różą u drzwi by się zjawił
głowę swą w chmurach wysoko trzymała
w każdą niedziele pamiętnik pisała
Jak była starsza bardzo się zmieniła
namiętność, popęd w sobie obudziła
skóra, motocykl i tatuaże
ona chce robić co chłopak jej każe
Pobódka przychodzi gdy mija trzydziestka
dla matki z dzieckiem to nie jest pestka
na tapete wejdzie kawaler bogaty
samochód, polisa i złote komnaty
Tak czasem myślę, zasępiam się smutno
jak łatwo przywdziać miłości jest futro
bo gdyby tak ludzie naprawdę kochali
czy tego wiersza by potrzebowali?