Czas się rozwija — a ty stoisz w miejscu.
Ha! Chciałbyś.
Czas się rozwija
i ciebie zabija,
czas ucieka, płynie, biegnie, ale nigdy nie stoi.
Płuca się kurczą, serce bije.
Ha!
Chciałbym, żeby to nie było prawdziwe.
Marzenia gniją w szufladach,
palce drżą na pustych kartkach,
słowa ważą więcej niż stal,
cisza krzyczy. A ja... mam jej żal.
Oni idą — ja stoję,
oni krzyczą — a ja tonę,
oni śmieją się w deszczu,
ja zamykam oczy przed światem.
Czas się rozwija —
a ja maleję.
Ha!
Chciałbym przestać,
ale nawet tego nie umiem.