Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'g' .
-
Grudniowe gwiezdne girlandy - grajka górnolotne gamy. Gdzieniegdzie gałeczki gradu gospodarni grabią grabiami. Gdybyż gorące gejzery gniewnego gniewosza grzały, gardziłby gruntu gruzłami, gdziekolwiek godzą garbami. Generują gadzinom groty grudniową gleby goryczkę. Głównie gardzą gawronami grzebiącymi godzinami. Gołosłownymi gadkami gałgana groźnie grzmi gaik. Grono Gacusia gromadzi gify... galopów gadzich. Gajowy Gustaw gdzieś goni gardą gromadę gryzoni. Gładzą gzymsy gołe gałęzie grubych grabów gnąc gęstwę. Glinka gicze Gazeli gniecie, Gośka głaszcze gronostaje. Girlandy gromko grzmią gęste, galowo gwiazdozbiór gaśnie.
- 1 odpowiedź
-
1
-
- zabawa słowem
- kartka z kalendarza 12
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Książę Waldemar i limit słów
ŻART chili FRASZKA opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Książę Waldemar W księstwie odległym Waldemar książę Który nieczęsto robił coś mądrze Nie chcąc być ciągle krytykowany Wpadł na pomysł jak dotąd nieznany Zaciągnął na dwór swój czarodzieja I zmusił go, by ten nic nie jadł Nie pił ni kropli do czasu, aż mag Stworzy eliksir, co działałby tak: Każdemu, kto choć kroplę wysączy Chłopu czy temu, co szkoły skończył Rycerzowi i pasterzowi krów Zacznie po czasie brakować słów Każdy kto limit swój wykorzysta Zamilknie jak głaz lub głazów trzysta Eliksir skończony, książę powiada Niech jego smakiem będzie lemoniada By ludzie ochoczo napój żłopali I więcej mnie już nie krytykowali Jak na początku było wspomniane Książę intelektu nie był tytanem Nim zaczął ludzi miksturą częstować Sam na początku jej zechciał spróbować Na głos wychwalał jak mu smakuje I nim spostrzegł, że słowa marnuje Było za późno; zamilknął książę Czy później zmądrzał? Ale! No skądże! Link do wykonania: