Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'fraszka' .
-
Nim ich dwojga letnia noc spotkała się ze świtem, z nową swoją wybranką odjechał w świt tranzytem.
-
Nie rozumieć - niepodobna - nie bądż takim pantofelkiem; wiele osób j e s t o s o b n o - chodzi o odczucia wszelkie.
-
Usłyszała jednym uchem Nie utrzyma w sobie Na prawdę jest głucha Tylko to ma w głowie To nic że nie posłuchasz Potok słów poleci Na wnioski jest posucha Odczują to jeszcze dzieci
-
Spotkali się przypadkiem w rachunku sumienia... Lecz on chciał spełnić tylko swe własne marzenia.
-
Nie chwal się staruszku dziełem, jeśliś nie dokonał dzieła; skoro ciebie nie uwzględniam, moja książka się domknęła.
-
O - Ironio, co wszystkie działania masz za nic; od dawna takie zwody "w i d n e" są... do granic.
-
- A po sąsiedzku? - Z tymi za płotem dawno się znamy, niby pies z kotem.
-
Wszystko potrafię! I wszystko mogę! Każdą mam zdolność, prócz... kredytowej.
- 17 odpowiedzi
-
8
-
- curriculum vitae
- cv
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Unosząc znad akt oczy stwierdził skromnie świadek; mym życiem rządzi głowa z sercem, a nie zadek.
-
Skoro owocowe jesz ze smakiem resztki wiedz, że cherymoya ma trujące pestki.
-
Brakło soli! - woła żonka do swojego męża Bronka. Na to Bronek; tu jest, żono - i podał jej sól święconą.
-
W jednym oknie Oczu dwoje Zapatrzonych Pod którym parasolem Godot probuje przejść Niezauważony
-
Będzie to mój pierwszy wiersz, a właściwie wręcz pierwszy post na tym forum. Mogłem wybrać coś dłuższego, o o wiele bardziej znaczącej treści czy żywszych uczuciach, być może bardziej uniwersalnego, ale mam pewien sentyment do tego wiersza, bardzo go lubię. Jest krótki, prosty, a ujmuje precyzyjnie co czułem, gdy go pisałem. Istna perełka we własnej kolekcji. Powstał jako wyraz osobistej frustracji. Z liceum pamiętam, jak polonistka szczerze wyrażała swoje odarte z typowej wyniosłości opinie o naszych polskich wieszczach, ale zawsze nachylała się nad zjawiskiem tzw. trzynastozgłoskowca, no bo "taaak, Mickiewicz mógł latać za dziewkami i lubować się w alkoholach, ale że trzynastozgłoskowcem pisał, to trzeba mu oddać!". Sam nie przepadałem nigdy za poezją Adasia, choć zawsze w pewien sposób szanowałem jego kunszt i wkład w literaturę. Niedawno kupiłem sobie jednak w antykwariacie tomik jego poezji, chcąc dać sobie jeszcze raz szansę z poetą. Jako że od niedawna studiuję filologię arabską, którą w pewnym sensie wybrałem dzięki poezji arabskiej, przewinąłem od razu do jego przekładów trzech kasyd staroarabskich ("Almotenabbi", "Szanfary" i "Farys"). Wiedząc co nie co o prozodii z ciekawości zbadałem metrum wszystkich trzech wierszy i naprawdę, chyba nie muszę mówić, co odkryłem... Wszystkie trzy pisane czystym trzynastozgłoskowcem, i być może nie jest to naprawdę coś wartego takiej uwagi, zniechęcenia, jest cała treść i bogactwo przekładu do odkrycia, ale trąciło tę właśnie strunę w mojej świadomości, wrzuciło znów w szkolną ławkę i powtórzyło słowa polonistki i to właśnie uczucie, może i głupie i proste, ale dosadne, ta frustracja wynikająca z wywyższenia czegoś, czego wysokości nie mogę zrozumieć następnego dnia odbiła się weną. Kończąc więc tak długi, może nie koniecznie konieczny, ale naświetlający, myślę, wystarczająco kontekst temat przedstawiam moją króciutką fraszkę o mojej trudnej relacji z polonistką: Polonistka chwaliła wiersze Mickiewicza "By pisarza docenić, trza sylaby zliczać!" Możem trochę ignorant, albom jest pechowiec Lecz już refluks mam widząc trzynastozgłoskowiec…
- 1 odpowiedź
-
3
-
- trzynastozgłoskowiec
- satyra
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Spadłaś lawiną słów potoczystych, co się spierały same ze sobą. Jeździec bez głowy na Pardubickiej nie ma szans żadnych w wyścigu z tobą. Cwał ust, języka, gonitwa myśli, plotłaś, co tylko przyniesie ślina. Trudno jest zdążyć na połączenie w twym nieczytelnym rozkładzie synaps. Luźne pokrętła dziwnej logiki chronologicznie chciałem dostroić, gdy fal złapania już byłem bliski, wtem stop, zwrot, wajcha na inne tory.
-
Gdzie wzloty i wspadki, gadania wciąż w szmat? Dramat, dramat, dramat! Gdzie losy, człowiecze, historii precjoza? Proza, proza, proza! Gdzie serce i dusza, to słowo-finezja? Poezja, poezja, poezja! Gdzie prawda świetlista, ideał skończony? <Nie wiem, ach!> - myślę - myślą zmuszony Poszedłem do Boga - rzekł obnażony: Nie u żony, nie u żony, nie u żony!!! Listopad 2023
-
Więc wykopałaś wojenny topór oraz mnie za drzwi w krwiożerczym szale, a wszystko przez to, że w toalecie deski po sobie nie opuszczałem. Do teraz czuję na moim tyłku ślady po twoich szpilkach czerwonych, wbijanych we mnie za to, że w kiblu papier wieszałem w odwrotną stronę. Byłem bez butów, gdy mnie wypchnęłaś, tak bywa w trakcie burzliwych rozstań, choć mnie puściłaś w samych skarpetkach, za to z torbami, co spadły z okna. Cóż mam powiedzieć? Takie jest życie, nic się nie dzieje przecież przypadkiem. Podobno stało tak w intercyzie, lecz któż by czytał coś drobnym maczkiem.
-
Ona nie miała chłopaka, on nie miał dziewczyny; poszli razem... na lody... - bez żadnej przewiny.
-
Wypadł z posłuchu cierpiąc ból w uchu.
-
Nie śpieszył się - co tu powiedzieć; z pracy u podstaw - po wiedzę; innych ciekawi życia całokształt, on ciągle przerabia "pinokia."
-
Jeśliś w walentynki jest niezakochany, to nie masz powodu do żadnej rozpaczy, Któż chciałby na przykład być zaharowany w dniu, który jest wolny, czyli w Święto Pracy. Więc traktuj z dystansem wszystkie dni świąteczne albo je celebruj przekornie – na odwrót. Niektóre z daleka obchodzić jest lepiej, więc na Święto Zmarłych nie kładź się do grobu.
-
Nie zrobiono na dzisiaj tego środka transportu, aby szybko dostarczyć słuszną dozę komfortu.
-
Panieneczka Śnieżyneczka przyjechała na saneczkach; wdzięcznie rolę zatańczyła, lecz się w tańcu rozpuściła.
-
Raz gęsiarkę, tę niebogą, gęś kopnęła prawą nogą; niechby sobie powróżyła, jak w tę zimę będzie żyła.
-
-Mój ty skarbie weź się w karby Nóżka chodzi, gra muzyka Było sto lat, pierwszy toast Czas już trochę potańcować! -Ależ słońce czekaj chwilę, tylko utnę palce w stopie…
-
Nie zwódź mnie przed czasem w wiek; ile lat mam - dobrze wiem. Sama przyznam się, gdy kiedyś tam już wejdę w program... "75+ (plus)."
- 2 odpowiedzi
-
1
-
- fraszka
- konflikt pokoleń
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: