Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'fraszka' .
-
Nie ma żadnego wstępu, dzień gry nie zapowiada; gość, siadłszy na podlipiu, z wiatrem... o życiu gada. Wersja2. Nie ma żadnego wstępu, noc g r y nie zapowiada; złowiwszy smugę zwidu, z wiatrem o życiu gada.
- 6 odpowiedzi
-
8
-
Tacy tam - .. j a c y na wielkim wietrze, w wielkiej e u f orii biorą... p o wietrze.
-
3
-
My wszyscy jak wieszcze Adam z Juliuszem niezgodni jesteśmy a każdy geniuszem
-
judasz w drzwiach czasem oknem na świat
-
Słońce już dawno wstało, świeci wysoko. Piotruś wolno zaspane otwiera oko. Ptaki śpiewają i po niebie figlują. Pszczoły oraz mrówki wytrwale pracują. Piotruś przeciąga się w łóżku ociężale, Obraca na bok i śpi, wstać nie chce wcale.
- 4 odpowiedzi
-
1
-
- fraszka
- dla dzieci
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gdy życie cię zaskoczy I w swym sercu poczujesz niepokój, Usiądź i zamknij oczy, W wolnym oddechu odszukaj spokój.
-
Kości zostały rzucone. Popatrzyła zdumiona: to przedawniona pomyłka, nie jestem zaręczona.
-
Choć cynikiem jesteś w życiu, że wprost mówić nie przystoi, wręcz intrygę masz w użyciu, nie kpij z mojej wolnej w o l i.
-
Mawiają że to nie jest kłamstwo Na zdjęciu tu ująć tam dodać Niestety Szanowni Państwo Prawidła trzeba ułożyć od nowa Inaczej obleką nas w półprawdy Zmylą wzrok obudzą drwiny I pełne spojrzenie pogardy We własnym lustrze nas nie ominie
-
Owionęło zewsząd aurę, z tym wawrzynkiem wilczem/łyką. Piękno jest w kwitnieniu, barwie... Zapach zgubną jest przygrywką.
-
dokonałam pewnego odkrycia że chwila jest dłuższa od życia by doczekać tego dziwu musi wejść do obiektywu
-
"Precz z moich oczu" - uciekać z radością, jeśli ta miłość (?) jest tylko mi.ością.
-
Nim ich dwojga letnia noc spotkała się ze świtem, z nową swoją wybranką odjechał w świt tranzytem.
-
1
-
Nie rozumieć - niepodobna - nie bądż takim pantofelkiem; wiele osób j e s t o s o b n o - chodzi o odczucia wszelkie.
-
Usłyszała jednym uchem Nie utrzyma w sobie Na prawdę jest głucha Tylko to ma w głowie To nic że nie posłuchasz Potok słów poleci Na wnioski jest posucha Odczują to jeszcze dzieci
-
Spotkali się przypadkiem w rachunku sumienia... Lecz on chciał spełnić tylko swe własne marzenia.
-
Nie chwal się staruszku dziełem, jeśliś nie dokonał dzieła; skoro ciebie nie uwzględniam, moja książka się domknęła.
-
O - Ironio, co wszystkie działania masz za nic; od dawna takie zwody "w i d n e" są... do granic.
-
- A po sąsiedzku? - Z tymi za płotem dawno się znamy, niby pies z kotem.
-
Wszystko potrafię! I wszystko mogę! Każdą mam zdolność, prócz... kredytowej.
- 17 odpowiedzi
-
8
-
- curriculum vitae
- cv
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Unosząc znad akt oczy stwierdził skromnie świadek; mym życiem rządzi głowa z sercem, a nie zadek.
-
Skoro owocowe jesz ze smakiem resztki wiedz, że cherymoya ma trujące pestki.
-
Brakło soli! - woła żonka do swojego męża Bronka. Na to Bronek; tu jest, żono - i podał jej sól święconą.
-
W jednym oknie Oczu dwoje Zapatrzonych Pod którym parasolem Godot probuje przejść Niezauważony
-
Będzie to mój pierwszy wiersz, a właściwie wręcz pierwszy post na tym forum. Mogłem wybrać coś dłuższego, o o wiele bardziej znaczącej treści czy żywszych uczuciach, być może bardziej uniwersalnego, ale mam pewien sentyment do tego wiersza, bardzo go lubię. Jest krótki, prosty, a ujmuje precyzyjnie co czułem, gdy go pisałem. Istna perełka we własnej kolekcji. Powstał jako wyraz osobistej frustracji. Z liceum pamiętam, jak polonistka szczerze wyrażała swoje odarte z typowej wyniosłości opinie o naszych polskich wieszczach, ale zawsze nachylała się nad zjawiskiem tzw. trzynastozgłoskowca, no bo "taaak, Mickiewicz mógł latać za dziewkami i lubować się w alkoholach, ale że trzynastozgłoskowcem pisał, to trzeba mu oddać!". Sam nie przepadałem nigdy za poezją Adasia, choć zawsze w pewien sposób szanowałem jego kunszt i wkład w literaturę. Niedawno kupiłem sobie jednak w antykwariacie tomik jego poezji, chcąc dać sobie jeszcze raz szansę z poetą. Jako że od niedawna studiuję filologię arabską, którą w pewnym sensie wybrałem dzięki poezji arabskiej, przewinąłem od razu do jego przekładów trzech kasyd staroarabskich ("Almotenabbi", "Szanfary" i "Farys"). Wiedząc co nie co o prozodii z ciekawości zbadałem metrum wszystkich trzech wierszy i naprawdę, chyba nie muszę mówić, co odkryłem... Wszystkie trzy pisane czystym trzynastozgłoskowcem, i być może nie jest to naprawdę coś wartego takiej uwagi, zniechęcenia, jest cała treść i bogactwo przekładu do odkrycia, ale trąciło tę właśnie strunę w mojej świadomości, wrzuciło znów w szkolną ławkę i powtórzyło słowa polonistki i to właśnie uczucie, może i głupie i proste, ale dosadne, ta frustracja wynikająca z wywyższenia czegoś, czego wysokości nie mogę zrozumieć następnego dnia odbiła się weną. Kończąc więc tak długi, może nie koniecznie konieczny, ale naświetlający, myślę, wystarczająco kontekst temat przedstawiam moją króciutką fraszkę o mojej trudnej relacji z polonistką: Polonistka chwaliła wiersze Mickiewicza "By pisarza docenić, trza sylaby zliczać!" Możem trochę ignorant, albom jest pechowiec Lecz już refluks mam widząc trzynastozgłoskowiec…
- 1 odpowiedź
-
4
-
- trzynastozgłoskowiec
- satyra
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: