Czy wpół do pierwszej
piszą się same wiersze?
Cisza tak bardzo dziś krzyczy
rozpacz uwięziona na smyczy
Zimno, ogrzej moje dłonie,
błękit tak pieści skronie.
Wiatr wiosną pachnie jak bzy,
mrugając zdoła wysuszyć łzy?
I z zawiasów znów wyłamię serce,
to, które mieściło się w Twojej ręce.
Jak daleko jest do Nieba?
Bądź, jak będzie trzeba.