Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'dzień dziadka' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 1 wynik

  1. No, co za bzdura – to świata koniec, gdy hubka płonie, myśleć o zgonie? Dziadek podreptał i to jak żywo aby odświeżyć swoje krzesiwo. Używał przecież go raczej mało, myśli ze smutkiem: może zmurszało! Więc szybko na nos wzuł okulary. Przyrząd jest cały. Nie daje wiary, i dla krążenia, lepszej podnietki, łyknął dziadunio w mig trzy tabletki. Spoczął na chwilkę na otomanie, czeka cierpliwie: stanie, nie stanie. Jest i zaczyna już krzesać iskry, wprzódy powoli, wszak nie jest bystry. Iskra za iskrą, coś ociężale, idzie to wszystko troszkę ospale. (Kto w takim wieku uwierzy w cuda, że mu coś wyjdzie i że się uda) Co to powoli tempa nabiera. Szybciej i szybciej – rząd iskier teraz. Sypie krzesiwo, hubka goreje. Co to się stało? Co to się dzieje? Świat nagle cały wokół wiruje i naraz TRACH – dziadek hamuje. Nagły brak iskier i cisza głucha a to dziadunio wyzionął ducha. Drodzy dziadkowie – morał jest nagły: Szalejcie sobie, ale bez Viagry.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...