Zbudziłem się rana w wymiętej pościeli
rozbity wewnętrznie - rozumiem to kac
co było wieczorem pamiętam niewiele
firmowe szkolenie a potem ten pub
powoli odtwarzam wczorajszy scenariusz
tradycyjny problem jak się urwie film
ostatnie migawki to rozmowa z Kaśką
urocze preludium do przedwstępnej gry
czy mi się udało to na razie nie wiem
z łazienki dobiega jednostajny szum
co prawda paluszkiem groził dobry prezes
ale czy to do mnie przecież był nas tłum
wiem kto tam się myje Kasię zaliczyłem
jestem rozluźniony był udany seks
kocham te szkolenia kocham takie chwile
nagle z pod prysznica wychodzi mój szef
to mnie zaskoczyło i się głupio czułem
ale tylko chwilę jutro awansuję