Zagonem rosły głowy kapusty
stąd mamy brały śliczne pociechy
jak babcię kocham szczera to prawda
bywało bociek brzdąca przynosił
W dzikiej Afryce dziatek bez liku
stworzenia nazbyt tam pospolite
duchy przynoszą je wczesnym rankiem
wraz z biedą magią radośnie tańczą
W raju nad Wisłą zachęty liczne
plusy urlopy i cuda wianki
w przedszkolach słychać wschodnie języki
zachodni kryzys demograficzny