Ta szanta tak zaczyna się gdy z koi lecisz w dół
Łbem walisz w coś a kompan twój plecami rąbie w stół
Znajome dzwonki do tych szmat i biegną wachty trzy
"Refować żagle ile sił" krótki rozkaz brzmi
Ref: A więc krzycz jo ho odwagę w sercu miej
I na reje bracie w czarną noc po wantach wspinaj się x2
Ryk wiatru fali w uszach masz gdy wspinasz się co tchu
na bombram wlazłeś nie wiesz jak a nicość u twych stóp
ćwiczone ruchy raz i dwa pracujesz w rytmie fal
i nagle o rzesz ... twe szelki porwał wiatr
Ref: A więc krzycz jo ho odwagę w sercu miej
I na reje bracie w czarną noc po wantach wspinaj się x2
Adrenalina zamiast krwi a ty refujesz wciąż
bo to po prostu pasja jest więc kto zrozumie ją
Gdy wreszcie pokład u twych stóp
bosmana słyszysz krzyk
"W następnym porcie masz BeWu baranie jeden ty"
A więc krzycz jo ho pamiętasz przecież że
na reje Daru w czarną noc wspinałeś kiedyś się.
BW- brak wyjścia