Czarna Rzeka
z czarnej księgi
Posiadając tego, do którego pukam
a on, otworzyć mi zamiaru nie ma
biorę go ze sobą i do tej pojadę
co otwarta jest zawsze, tak mniemam.
Z kamieniem u szyi ponad tobą stanę
rzeko, co wiele mi dziś obiecujesz
— spokój i wolność, ciszę i polotność
a kiedy zastukam, to i się otworzysz...
Bym nie zawrócił już z obranej drogi
z której i tak niełatwo zawrócić.
Nurt tylko w jedną zawsze stronę płynie
a co ma utonąć — nie może powisieć.