Sierpniowe słońce płacze
płaczą pierzaste chmury
w dole umiera miasto
płoną ulice mury
ognia teutońska rzeka
krwią maluje dzielnice
jedna farba zwycięża
nikt się przed nią nie skryje
dojrzałych starców dzieci
to już nie jest selekcja
przykrywa kolor śmierci
nie ma dokąd uciekać
czarne złamane krzyże
pracują metodycznie
to miasto musi umrzeć
bo taki rozkaz przyszedł
bardzo posłuszny naród
zakochany w Führerze
dziś o tym nie pamięta
i nie chce w to uwierzyć
ale my pamiętamy
rzeź Ochoty i Woli
zbrodni takie rozmiary
naprawdę trudno zapomnieć
a teraz konsumenci
już wywalczonej wolności
oddajmy hołd bohaterom
żyjącym
jest ich niewielu