Zobaczył wilk jagnię
na łące, pod lasem,
był już bardzo głodny,
skoczył tam...
Tymczasem.
Pobawię się z Tobą,
- tylko do kolacji -
mój słodki baranku,
później - nie dam racji.
II
Bluszcz ścianę porastał;
bez żadnej przyczyny
wplątał się we włosy
nieznanej dziewczyny.
Spojrzała, po czasie
odplątała pnącze;
bluszcz mi nie nowina,
więc ten wątek kończę.
III
Różne historyjki
oraz czcze morały
- jak to babie lato -
ścieżki poplątały.
Nic się nie zdarzyło,
piszę, nie wiem czemu;
skończy się ta strofka,
i nie ma problemu.