Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'błędy' .
-
Nerwowy impuls imputuje sprzeczną treść By znowu iskrzyć autoaprobując wers Pracuje percepcja, tyra na dwie zmiany By wyłapać zbędne bodźce żeby ująć je w zdaniu Lakoniczne laiki tak gardzą lapidariami Chętnie poświęcą dekadę aby wyjaśnić A dryfują w ciemno, cel mając za nic Bonusowy Chromosom wspiera ten Proces Nieujarzmiony świat biochemii układu brzeżnego Aparat mowy tworzy zniekształcony obraz O zgrozo słuch mrożąc wersją w akordach Dumny purysta samozwańczy, performance tworzy Rzuca tu słowa mając ze trzy procent prostej wiedzy Jest jak słownik bez pojęć, nie ma takich Parafazja raz za razem daje się we znaki Mamrotny mamrota mamrocze by mamrotać Kaleka fonetyczny artykułuje pisk nie słowa Oczywiście oczy odchodzą mi obok przyznam Ciężko przymknąć oko na to co wychodzi im z bań Za kolejne widzenie podziękuję serdecznie Znikam z oczu z nadzieją, że nie będę widzieć więcej Ćwierć gardłowej zgłoski elementem układanki Kult kurw w stronę kłębin eterycznych, uda się dziś W półkulach dwóch swój zapis tworzy ten syf Boży piękny styl musi w ciemny cień dziś iść Elokwencji szyk nie doceni żaden bełkotliwiec Prędzej każdy zakpi, mogę becząc tkliwie Jedynie starać się by starannie użyć usta Myśli dzierży mi ornamentyka gdzieś skryta Dzierżopiór dzieląc na pół pióro w stół wbija Pierwowzór dzieł chcąc dzielić włos na czworo To medalu jedna ze stron by nie czepiać się już o to Bo to nasz ojczysty slogan i bałagan semantyczny A wiem błagam, błagam wszyscy zamknąć pizdy Piękna jest ekstaza słowna, glasolalia, manuskrypty Piękne są też błędy, tautologia, pleonazmy, wulgaryzmy Błądzi gdzieś dykcja w amoku fonemów Po to by treść zyskać- idiomy wbrew reguł Archaicznej składni władcy to kiedyś arystokraci Tak jest dziś, że słuchając wieszczów trzeba "ale ma na bani" -gadać Zanik fleksji to jak zgon formy w poezji Upadek deklinacji w czasach antytezy Zostały mi tylko Emoji i slang głupi lingwistyczne tsunami zmywa filologiczne trudy Pochwała elokwencji to obelga w tych czasach Bo każda oczytana bania zaraz będzie odebrana jak mądrala Więc nie próbuj się wykazać
- 5 odpowiedzi
-
1
-
- elokwencja
- błędy
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Minister niedbalstwa, mistrz niekompetencji, Poseł od łapówek, senator kłamliwy, Czempion ignorancji wraz z czempionem chamstwa, Katolik pobożny lecz rzadko uczciwy, Rzecznik gadatliwy tylko gdy nie trzeba, A gdy trzeba krzyczeć uparcie milczący, Dyplomata zręczny niczym w porcelany Składzie – słoń sterany i niedowidzący, I minister zdrowia który woli brewiarz, Niż szczepionki, leki, szpitale, przychodnie, Minister kultury, co kulturę tępi, Wzniesione buńczucznie chwali zaś pochodnie. Minister rolnictwa, co o deszcz się modli I ten, który przekręt nazwie uczciwością, I ten co w katedrze czwarty już ślub bierze Lecz gardzi otwarcie – innych pomyślnością. Profesor od cudów, biskup alkoholik, Kłamliwy kardynał, głupia zakonnica, Ksiądz bez prawa jazdy, który prędkość lubi I z odzysku niby pobożna – dziewica Garnki czarnej żółci przelewają ciągle Lecz w kościele pragną podniośle przemawiać, A w historii kotłach – kłamstwa mieszać łyżką, Fałszywym herosom – mauzolea stawiać. Małość i głupotę mieszają z patosem, Dolewają porcje – chciwości i zdrady, Kary się doczesnej ni wiecznej nie boją, Na niebiańskie licząc – specjalne układy. Lecz jeśli pobożnie ochronę ludności Powierzą tej świętej, co z rodu śląskiego, Strach myśleć, co może stać się w kraju takim, Gdzie rząd świątobliwy ale do niczego...