w znamionach cierpienia
zrodziła mnie Ona
bardzo za nią tęsknię
bo grzech ją pokonał
ten sam przeszedł na mnie
formą w genotypie
winą obarczając
za zbyt krótkie życie
nie dość że ulotne
to jeszcze niestałe
dziś nie wiem gdzie jutro
codzienność ustawię
myślą zawiniłam
moja moja wina
na szczęście czekająć
byłam niecierpliwa
kochajac za bardzo
pozwoliłam ranić
otworzyłam oczy
do ostatnich granic
za dużo widziałam
za wiele cierpienia
i nie moja wina
że dzisiaj to zmieniam
24.04.2018r.