Mój
A ja mam kota,
kota Niecnota.
Skrada się nocą,
potulnie stawia łapki,
pazurki chowa pod klapki
poduszek miękkich,
trochę wylękłych
pozorami, niespokojnymi snami.
Do czasu.
Kiedy łzy atłasu
kapną
na zastygnięte powieki.
Wtedy kot mówi:
- Niestety, moje życie to tragedia estety.
Justyna Adamczewska