Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów '75 rocznica wyzwolenia obozu auschwitz birkenau' .
-
Janina (Janka) Hescheles Altman - 12 letnia dziewczynka "DO MAMUSI" Tak źle mi, ciężko Lecz cóż, Ty jesteś daleko Już piasek twe oczy kryje To drogie serce nie bije, Ach, czemuś mię tak skrzywdziła I samą zostawiła? Śród tylu obcych ludzi Mam się sama trudzić? Lecz chyba z nieba mnie widzisz I całkiem już nie skrzywdzisz I gdy noc będzie w obozie I cisza już wkoło Z nieba zejdziesz do mnie Siądziesz na moją pryczę I jak dawniej pocałujesz mnie w czoło. Godziny, minuty liczę Na takie cudowne spotkanie Radosne powitanie I utonę na twem łonie I tak mi będzie cudownie, Na duszy lekko, błogo. Lecz cóż taka krótka chwila Nacieszyć się tobą nie mogę Zaraz ode mnie odchodzisz Ja wiem, świata się boisz Złego, ludzkiego wejrzenia Chowam się pod koc Szukając ukojenia Wszak taka cudna noc Wznieca bardziej ból Lecz myślę, że przyjdziesz znów, Że to wszystko na jawie Ach przyjdź mamo, przyjdź Moje kochanie urodziła się we Lwowie w 1931 r. Jej ojciec Henryk Hescheles (1886–1941) był współzałożycielem, a następnie redaktorem naczelnym dziennika „ Chwila” — popularnej gazety żydowskiej ukazującej się we Lwowie w okresie międzywojennym. Zginął w lipcu 1941 r., zamordowany w pierwszych dniach niemieckiej okupacji Lwowa, w czasie pogromu zwanego „akcją więzienną”. Matka Janki, Amalia z d. Blumenthal (1903–1943) przed 1939 r. pracowała jako nauczycielka hebrajskiego, a także w redakcji „Chwili”. Już po zniesieniu getta i wywiezieniu części ludzi na śmierć popełniła w obozie janowskim samobójstwo wraz z grupą innych pracowników szpitala. Janka po nieudanych próbach znalezienia schronienia wśród ludności nieżydowskiej przedostała się do obozu janowskiego. Wiersze, które układała i recytowała współwięźniom, stały się jej przepustką na konspiracyjne zebrania literackie organizowane przez Michała Borwicza. Przyjaciele Borwicza z PPS, którzy pomogli mu w ucieczce z obozu, niedługo później, w październiku 1943 r., wydostali ze Lwowa także Jankę. Po ucieczce znalazła się w Krakowie, gdzie kilkakrotnie zmieniała adresy. Ostatecznie trafiła do sierocińca prowadzonego przez Jadwigę Strzałecką i tam pozostała — najpierw w Poroninie, później aż do matury w Sopocie. W 1950 r. wyjechała do Izraela. Studiowała tam chemię w Izraelskim Instytucie Technologii Technion w Hajfie. Pod koniec studiów założyła rodzinę. W Instytucie Technion, w Instytucie Weizmanna w Rechowot i na Uniwersytecie w Monachium uczestniczyła w licznych pracach naukowych. Jest autorką wydanych po hebrajsku książek „Oni jeszcze żyją” (1967) i „Co będzie jutro?” (1972), „Złoto — z wnętrza ziemi w przestrzeń międzyplanetarną” (1977); „Złotowłosa” (1991), „Biała Róża — studenci i intelektualiści w Niemczech przed dojściem Hitlera do władzy i później” (2007). Mieszka z mężem w Hajfie.