ból nie pozwala
zapomnieć o życiu
pustoszy nerwy dziki gon
poślubiłam zbytek przestrzeni
i coroczne zawieszanie smutku
na świątecznej choince
słoje w deskach podłogi
są takie wyraźne
cierpienie wyostrzyło mi wzrok
wszystko robię źle
jesteś już po drugiej stronie
mgła księżyca przybywa
nie ma rozmowy
biały sen