Wiem, że przyjdziesz, tak jest zawsze.
Coś się staje w sercu nagle.
Dużo słońca, trochę deszczu,
wór rozmyślań, przebłysk sensu.
Wiem, że przyjdziesz, w świat swój zgarniesz.
Przecież miłość nie zna stopu,
a uczucia są z ukropu
i jak śliwka w kompot wpadniesz.
Wiem, że przyjdziesz, zawsze możesz.
Pozamieniać w pędzle noże.
Swoim łukiem zasiać tęczę
i wyznawać wspólne serce.
Wiem, że przyjdziesz, odpowiednio,
bym wyznawał Ciebie jedną.
Ale najpierw stań na drodze,
tam gdzie weny szukać chodzę.