Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'limeryk' .
-
Na wsi zbyt; głowi się pani z panem; nie, to nie kretyn - skomplikowane... Coś się zdarzyło; nie było miło... Lecz już... intrygi... powyczyszczane.
-
Gdy Ziutka - Wybryki - złość bierze, odpocząć chce pójść na wybrzeże. A żonka do niego; O, mężu, nic z tego... Wybrzeże już masz w komputerze.
-
Myśli gospodyni - Pyrki - "na co w domu my chorujom? Gdy wyłączam wszystkie korki, przypadłości ustępujom". Uciesz się zdrówkiem wyłącz lodówkę... (?) "Musi co za długi przewód na umowie transportujom".
-
Baba z pewnej gminy miękkie serce miała, więc Walentynkami obsypane cała! Podzieliła się z kolegą, a on całkiem do niczego... Upił się w gospodzie, i gmina się śmiała.
-
Pewną Luśkę, gdzieś z Mieściska, dziś od rana w dołku ściska. Za punktów...404... error taki na limeryk (?) Coś tu nie tak, błąd to wróży - oczywista.
-
Jeden facet, możliwe że z Grajewa, choć żonaty, pod ręką kozy miewa; U nas owce, barany, to se nie pogadamy... Trudno, nie tędy droga. Ubolewam.
-
Jedna babcia - z Tamoj - z dziadkiem, na cel wzięli swą sąsiadkę; Przez dziurkę od klucza chętnie by dokuczał... Nagrałby film - na dokładkę.
-
CZAS RELAKSU Pewien uczeń miał przygodę, gdy się wybrał raz nad wodę. Jakiś łabędź urażony rzucił się nań, jak szalony, użarł...piekło ciało młode (wersja końcowa) Pewien uczeń na wagarach miał przygodę, kiedy z rana krętą dróżką szedł nad wodę; jakiś łabędź urażony rzucił się nań, jak szalony, użarł w tyłek, piekło ogniem ciało młode.
-
Pani z Piły flaszkę podano; "ZE ŹRÓDEŁKA" to podpisano. Paniusia wypiła, i dno zobaczyła... Wyzdrowiała nazajutrz rano.
-
Mikołaj - z Nieba - najadł się strachu, gdy wylądował nad ranem, na dachu. Za komin prezenty, jakby nie był święty... Na szczęście zoczył go tylko Stachu.
-
Złe kobiety - peryferie - chcąc " n i e t ą" przygasić, zakazały pogaduszek, by j e j "nie rozjaśnić." - Bez powitań, ani słowa, żeby t e j nie podbudować. Czy j ą chciano "wyburasić", czy tylko nastraszyć?
-
Nagle w Przemiałkach Waluś mnie trąca, bo właśnie dostrzegł w tłumie zająca; a za wagonem mignął ogonek... Myśl o koszyczku sen z oczu strąca.
-
"Chłop po kielichu", w spytkach, na rolnych nieużytkach, o rytuałach prawił, których moc nie zanikła; toż człowiek to -- broń boże - za dobry być nie może, więc trzeba by obnażyć, by wybadać, co tam ma.
-
Pani z miasta, koło pięćdziesiątki, wciąż przetwarza nietypowe wątki. Preferując modę, nawija na szkodę. Cóż, słowotok płynie bez pieczątki.
-
Na rozległym polu bronował Jon, w towarzystwie stada kraczących wron; jeździł z turkotem tam i z powrotem, taki miał w sobie zaklęty... mus bron...
-
Za miastem, babince na polu, nie chcieli poprawiać nastroju; łypnie na sąsiada, a ten nic nie gada... Umknęła, bo zbrakło bon tonu.
-
Pewien młynarz pod Koźminkiem siadł z rodzinką przed kominkiem; liczył bacznie dziatki z pokaźnej gromadki... Wszakże się przeliczył... krzynkę?
-
Ktoś stąd pod prąd kpin, drwin tnie lont.
-
-
Ch** z Ełku w pudełku dziadział. działał w ciepełku.
- 8 odpowiedzi
-
- oko saurona
- zaginiony hobbit
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
~~~ Na morskiej plaży gdzieś pod Kołobrzegiem (jest właśnie zima, więc plaża ze śniegiem) Jaś buduje narciarską skocznię. Dzień i noc - ni chwili nie spocznie. Lecz nie ma górki. Chce skakać z... rozbiegu. @~~~~~~~~~~~~~~~~@ @......
-
W Kołobrzegu koło brzegu Jaś kleci i leci ...lecz z rozbiegu.