Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'limeryk' .
-
Nie myślała Rose z Bredzi, aby takich czasów dożyć, że ją - jako emerytkę - jeszcze myśli ktoś otworzyć. Brutalnie się dokopały do wyrażeń pozostałych... Zadumała się w rozterce; ni to gadać, ni to tworzyć.
-
Pewien dziadek z wioski Bziut, wciąż używa słowa "c i u t "; gdy jest bliżej, "ciut" dogryzie, i... podkręca w lampie k n u t.
-
Pan poseł przemierzając Watykan, dołączył do kolejki, wśród szykan. I choć szeptał mu nos, że w tej zupie jest włos... Czy to do mnie kolejka? Zapytał.
-
Pewien infektor, za dużym płotem, komu się... uda - wciska ciemnotę. Ogłasza hece; na to nie lecę. Bez adnotacji... wypis mam "po tem".
- 1 odpowiedź
-
1
-
- limeryk
- bujda na resorach
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jest pewien akrobata, co w śródmieściu Hagi w powadze goły lata, lecz nie całkiem nagi. Raz z ciężarkiem związał klejnoty i sutki aż ryknął przechodzień: - Marne będą skutki!!! Szczęściem, dziś do ciężarka, nie przywiązywał wagi.
-
Jedna babka spod Mysielik chciała napisać limeryk; rozmyślała, układała, wtem... ululał ją fotelik...
-
Pyta chłop samotnej baby, na drodze do wioski; jakie w swoim położeniu przedkłada wartości(?) Baba pomyślała, się zafrasowała; ja nie wyczekuję w domu, nie mam wątpliwości.
-
Na ławeczce kamraci rozprawiali zbereźnie o wdowie po ziomalu; "kto ją teraz weźmie?" Wdowa się dowiedziała, bardzo się rozgniewała. Za przedmiotowe podejście "niechże zgraja sczeźnie".
-
Pewien turysta, ten spod Beskidu, narobił sobie wielkiego wstydu... Nocą, wbrew myśli, wilk mu się przyśnił, I nie uwolnił się w dzień od zwidu.
-
Pewnej pani (Szum) tu sprawiano sytuację w r ę c z dokonaną; Jak się wiedzie po obiedzie (?) Oj, musztardę późno podano?
-
Spostrzegła to pewna kobieta z Przeminiąt; m a t a c z ą, choć ciągle zajęta rodziną... Nabrała... podejrzeń, kiedy żyła z mężem. Knuto; plan ów nie był jej żadną przewiną.
-
Pewna dama z niebobłoków poszła w długą kiecko-trasę zakupową, wciąż marudząc. No i szwy poszły w biodrach. Bo wybrała zły rozmiar prezerwatyw kochanemu, w noc poślubną.
-
Pewien turysta na półwyspie helskim, słucha piosenek w języku angielskim. - Lepiej się relaksuję... kiedy słów nie pojmuję - tłumaczyz wnukom tonem przyjacielskim.
-
Pewien wnętor potrafił po sąsiedzku "przygrać", j a k b y z prawem rodzinnym i wyznaniem igrać; zwalczając... dobre chęci swym plikiem złych intencji. Daremny trud, bo wnętor nie da rady wygrać.
-
1
-
- limeryk
- piekło na ziemi
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W pewnej miejscowości żył taki artysta, co każdą sugestię umiał wykorzystać. Wielka to uciecha, a zapraszał pecha. Nie kończy się notek sensacyjna lista.
-
Dziś znowu... pani XX, w Zlewnicy, wyszła na spacer w mini spódnicy. Napomknęła... znajoma, że błąka się - rzekomo... Potrzeba ruchu tu się nie liczy.
-
Przyszła baba do lekarza z Koszonego Pola, i użala się, że czuje się "z upału chora". Na to doktor podpowiada, by usiadła w cieniu baba... Żeby nie działała w upał, w rytmie rock and rolla.
-
Wygasł już dwojga e p i z o d cały, ale plotkarki w k r ą g plotkowały; z braku sensacji, nie mając r a c j i, plotły bez sensu głodne kawały.
-
Pewna wdowa, gdzieś w Pile, czy Spale, gotowała kremową z pieczarek; jaka gęsta kremowa, stoi łyżka stołowa, więc tę zupę za sos też podaje.
-
Pyta przestraszona baba spod łowiska, czy to prawda, że wilk boi się ogniska? Hmm, ogniska wilk się boi, więc rozpalać nie przystoi - odpowiada jej osoba z towarzystwa.