Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'bajka - niebajka' .
-
Czy to bajka (?) Jak mawiają niektórzy, "prawda jest pośrodku", a ja chcę tu napisać coś z prawdy o kotku. Kiedy byłam w ogródku odwiedził mnie kotek; szukał czegoś dokoła - nie łaknął pieszczotek. Oddałam mu kanapkę z kiełbasą żywiecką; a on ogon/grzbiet w pałąk, i brykał zdradziecko. Wycofał się przez furtkę kocim ruchem giętkim, i pobiegł wprost na łąkę; jak strzała był prędki. Wrócił po pewnym czasie - pomiaukując - drogą, z upolowaną myszką; w pyszczku zmiął niebogą. Ulokował się z myszką, i zaczął ją zjadać; co ja przy tym przeżyłam - szkoda opowiadać. Kiedy pojadł, siadł syty i podał mi łapkę; chodziło mu o myszkę, a nie o kanapkę. Jaki morał z tej bajki, drodzy czytelnicy? My jadamy kiełbaski, a kot woli myszy. Wersja dla dzieci. Spójrz na tego oto kotka, bardzo rzadko to się zdarza; znalazł w polu chorą myszkę, - niesie do weterynarza :)